Wobbler – najbardziej popularny materiał POS?

Wobbler to chyba najbardziej popularne narzędzie każdego trade marketera. W zasadzie nie ma chyba akcji promocyjnej in store, która nie wykorzystywałaby tego materiału. Nie ma też trade marketera, który by go w swoim życiu choć raz nie wyprodukował.

W końcu aż 19% klientów twierdzi, że podstawowym źródłem informacji o promocji jest dla nich komunikacja przy półce sklepowej*.

Ponieważ wszyscy wszystko już o wobblerach wiedzą, niniejszy tekst jest tylko krótkim podsumowaniem tego bardzo popularnego w naszej branży produktu. Tak na wszelki wypadek usystematyzowałem wszystkie występujące rodzaje wobblerów wg dwóch kryteriów: surowca i funkcji.

Z czego produkuje się wobblery ?

Surowiec podstawowy – karton.

1. Wobbler drukowany na kartonie bez wykrojnika bądź z wykrojnikiem standardowym (typu kółko Ø 15). Najprostszy i najtańszy w produkcji. Najpopularniejszy surowiec do druku wobblera to karton 250 g; wysięgnik (kiwak) z tworzywa PET. W opcjach z lakierem UV punktowym bądź po całości.
   
   
2. Wobbler drukowany na kartonie z wykrojnikiem indywidualnym. Cena takiego rozwiązania jest niewiele wyższa od wersji podstawowej. W końcu nowy wykrojnik to koszt ok. 300-500,00 PLN. Tu również często jest wykorzystywana opcja lakieru punktowego UV.
   
3. Wobbler drukowany na kartonie z dodatkowymi elementami doklejanymi na dystansie. Konstrukcja jak w punkcie pierwszym lub drugim, tylko z dodatkowymi detalami, lekko odstającymi od głównej płaszczyzny. Koszt produkcji jest wyższy niż w poprzednich rozwiązaniach, ale wygląd jest też zupełnie inny. Przy tej produkcji ważne jest, aby przetestować wysięgnik (kiwak). Sam front wobblera jest cięższy niż zwykle, więc typowe wysięgniki mogą być za słabe (będą się odklejały albo smętnie zwisały w dół z powodu zbyt dużego obciążenia).
   
   
   
   

Surowiec do zadań specjalnych – PP lub PCV

Drugim pod względem popularności surowcem jest tworzywo PCV . Medium to jest oczywiście droższe, ale bardzo dobrze sprawdza się w lodówkach, miejscach wilgotnych oraz tam, gdzie wobbler musi powisieć dłużej lub zrobić większe wrażenie.

1. Wobbler na tworzywie PCV 0,4 mm również drukujemy metodą offsetową. Tak jak w przypadku produktów na kartonie, tu również możemy skorzystać z gotowych, standardowych wykrojników, które z reguły mają dostawcy, lub zamówić coś indywidualnego.
   
2. Tworzywo daje nam dodatkowe możliwości, jak na przykład tłoczenie. Dzięki temu efektowi dobrze zaprojektowana grafika podkreśli nam jeszcze bardziej elementy, na których nam zależy – np. packshoty.
   
3. W tej grupie zmieścimy również wobblery 3D drukowane na folii soczewkowej. Inną nazwą tego surowca jest folia lentikularna W zależności od pożądanego efektu mogą one dawać wrażenie głębi lub zmieniającej się grafiki.

Na koniec cała rzesza konstrukcji specjalnych. Dowód na to, że i klienci, i ich agencje poszukują rozwiązań niestandardowych i oryginalnych, często nie skąpiąc wysiłku ani budżetu.

1. Wobblery z elementami ruchomymi. Dzięki odpowiedniemu skonstruowaniu komunikacji mogą stanowić elementy edukacyjne dla klientów.
   
2. Wobllery zapachowe – czyli aroma marketing w wersji mikro. Do ich produkcji używa się specjalnych saszetek zapachowych, które stopniowo uwalniają zapach. Takie wobblery potrafią pachnieć nawet dwa tygodnie!
   
3. Wobllery z wklejoną diodą LED. Jedna migająca dioda wymaga bardzo niewielkiego zasilania. Używa się do tego zwykłych baterii zegarkowych. Tak zasilana konstrukcja potrafi błyskać nawet kilka miesięcy. Za niewielką więc w sumie dopłatą możemy mieć mrugającą zalotnie reklamę.

4. Wobblery z bloczkiem ulotek. To wyjątkowo ciekawa, niestandardowa konstrukcja materiału POS. Zapewnia ona, że do konsumentów dociera nasz dodatkowy przekaz w postaci ulotek dostępnych tuż pod ich nosem. Warto jednak pamiętać o właściwej grubości wysięgnika/kiwaka oraz o mocy taśmy klejącej na nim. Cała konstrukcja jest znacznie cięższa niż zazwyczaj, więc i te parametry musza być odpowiednio dobrane.
   

I jeszcze kilka dodatkowych spostrzeżeń.

1. Mocowanie wobblera do półki. Tendencja, którą obserwuję, jest taka, że wobblery coraz rzadziej są przez przedstawicieli handlowych przyklejane bezpośrednio do półek. Coraz częściej są wkładane za listwę cenową. I w sumie nic dziwnego – choć taśmy klejącej na kiwaku nie ma dużo, to jednak brudzi ona powierzchnię, do której została przyklejona.
   
2. Wysięgnik, zwany też kiwakiem, jest standardowo wykonywany z tworzywa PP, czyli polipropylenu. Coraz powszechniejsze jest jednak stosowanie wysięgników aluminiowych. Różnica w cenie miedzy kiwakiem PET a wysięgnikiem aluminiowym jest niewielka (0,20 – 0,30 PLN/szt.). A wobbler na takim wysięgniku można dokładnie wypoziomować na pożądaną wysokość.
   
3. Oprócz standardowego zastosowania do oznakowania półek wobblery mogą też stanowić niejako automatycznie uruchamiane oznakowanie „wyskakujące” z opakowań zbiorczych. Ma to szczególnie duże znaczenie w przypadku towaru sprzedawanego w dyskontach, gdzie nie ma możliwości instalacji standardowych akcji in-store. W takim wypadku umieszcza się w opakowaniu SRP (Shelf Ready Packaging) odpowiednio wklejony wobblerek, który po otworzeniu kartonu samoistnie „instaluje” się na półce.
   

Podsumowując: standardowy materiał POS, jakim jest wobbler, przy kreatywnym podejściu klienta albo jego agencji może też być niestandardowym materiałem POS.

*„Shoppers’ Perspective 2016” Open Research