Trade
marketingowe
podsumowanie grudnia
Prokrastynacja nadzieją handlu stacjonarnego
Mimo rosnącej popularności e-commerce, badania pokazują, że konsumenci w Polsce i Europie wciąż bardzo chętnie odwiedzają tradycyjne sklepy, szczególnie w kontekście świątecznych zakupów. Dlaczego? Jak policzyło AC Nielsen, 42% konsumentów w Polsce uznaje natychmiastowy dostęp do produktu za kluczową zaletę zakupów stacjonarnych. Szczególnie że aż 1/3 naszych rodaków, jak z kolei twierdzi UCE Research, odkłada zakup prezentów na ostatni tydzień przed świętami. Nasi sąsiedzi zza Odry są jeszcze „lepsi” – aż 45% Niemców planuje świąteczne zakupy na ostatnią chwilę. W podobnej skali zjawisko to występuje we Francji. Nic więc dziwnego, że zakupy w internecie wydają się w takie sytuacji ryzykowne. Dlatego też świąteczne ekspozycje i dekoracje w sklepach stacjonarnych nadal wyglądają tak okazale.
Popatrzcie sami.
* Prokrastynacja to zjawisko polegające na celowym odkładaniu ważnych zadań na rzecz mniej istotnych lub bardziej przyjemnych czynności.
Coś ponad standard
Personalizacja doświadczeń zakupowych.
Tyle się o tym mówi w mediach marketingowych, ale w masowym retailu trudno o dobre przykłady realizacji takiej idei w praktyce.
Kreatywne materiały POS na świąteczną akcję są niezbędne. W natłoku bożonarodzeniowych ekspozycji rozwiązania standardowe i mało efektowne mogą się zgubić. Nie zaszkodzi więc ich wzbogacić dodatkową aktywacją. Jest szansa, iż wzbudzi ona większe zainteresowanie wśród shopperów. Poniżej kilka tegorocznych przykładów wartych waszej uwagi.
Najciekawszym przedświątecznym przykładem zastosowania personalizacji jest dla mnie to stoisko wódki Belvedere. Prestiżowa miejscówka – Carrefour Arkadia. Wyeksponowana lokalizacja – power aleja. Zaawansowana technologia – grawer laserowy. Unikatowa korzyść dla klienta – indywidualna inskrypcja na butelce.
Szwagier przy świątecznym stole zzielenieje z zazdrości!
(Oczywiście tę akcję powinniśmy rozpatrywać w kategoriach ciekawostki, a nie masowej aktywacji – nie wiem, ile takich stoisk jest w całym kraju, nie sądzę jednak, że dużo; a nawet to w Arkadii działa tylko w ściśle określonych godzinach i dniach tygodnia).
Pewna pozycja w liście do Mikołaja
Lego nie pozostawiło nic przypadkowi. Aby mieć pewność, że jego produkty znajdą się na pewno w listach pisanych do Mikołaja, samo to listy wydrukowało. Są tam nawet naklejki z konkretnymi produktami. Listy wyeksponowane zostały na dobrze oznakowanych pulpitach ustawianych przy ekspozycjach z klockami.
Nawet coś drobnego…
Jeżeli budżet nie pozwala na zaawansowaną, kosztowną aktywację, może wystarczą same prezentowe torebki. To o tyle bezpieczny gadżet, że użyteczny tylko dla klientów, którzy kupią nasz produkt. W sytuacji, gdy to nasze logotypy są na takiej torebce, jest ona nieużyteczna dla innych brandów.
Albo zaproszenie do zabawy na Facebooku’u
Dla każdego (formatu sklepu) coś miłego
Oczywiście czerwone ciężarówki są już od wielu lat kultowym wręcz elementem świątecznych ekspozycji Coca-Coli w sklepach wielkopowierzchniowych.
Ale to nie jedyny format, który koncern przygotował na ten okres. Mamy tutaj zaawansowane teatralizacje z „kominkiem”, służące przy okazji jako dodatkowe magazynki na towar.
Zabudowy paletowe z płyty meblowej w kształcie prezentów albo choinki (zwrócicie uwagę na tę elastyczna i wypukłą taśmę LED – jakie ona daje możliwości efektownego podświetlania konturów).
Są też oczywiście masowe ekspozycje kartonowe składające się z owijek paletowych i toperów, uzupełniane displayami w niedużym formacie. Albo też klasyczne zabudowy paletowe z „bramą”.
Piramidalne choinki
Nie mam tutaj na myśli wielkości tych konstrukcji. Chodzi raczej o ustawienie towaru w tak zwaną piramidę (która ogólnie zniechęca klientów do zakupów, gdyż boją się naruszyć taką konstrukcję). Mam nadzieję, że w przypadku choinek nie mają takich obaw, bo towar stoi na oddzielnych półkach, a nie piętrowo na sobie.
Tutaj po raz kolejny mamy
Coca Cola, ale nie tylko.
Spójrzcie na Martini. Koncepcji na tę bryłę używa już co najmniej siódmy rok (przynajmniej tyle lat mają najstarsze zdjęcie w moim archiwum). W moim rozumieniu to znaczy, że „choinki” muszą dobrze „sprzedawać” alkohol 🙂.
Tę samą bryłę widzimy też przy piwie Stella Artois. Ale to w Polsce. Za granicą ten brand ma również inne pomysły na świąteczne ekspozycje. Obejrzyjcie film. Warto zwrócić uwagę na to, iż branding jest jakby obwolutą nakładaną na standardowy stalowy regał.
Pozostałe konstrukcje
Dla uporządkowania prezentacji pozostałych konstrukcji xmasowych przyjąłem zajmowane przez nie powierzchnie.
Najmniejsza z prezentowanych to wobller „3D” materiał POS drukowany na foli lentikularnej. W zależności od konta patrzenia klienta obserwujemy tutaj zmieniają się grafikę. Mała rzecz a cieszy!
Display ¼ palety. Z uwagi na bardzo ograniczone wymiary stawiają one projektantom duże wyzwanie w jaki sposób zaakcentować świąteczny klimat. I mamy tutaj dwa podejścia. Albo jak Horteks przygotowujemy oddzielną dedykowaną bryłę.
Albo dzięki kształtowi topera oraz projektowi grafiki na tackach będziemy się starali zagospodarować standardowe konstrukcje.
W obszarze ćwierćpalety mieści się też kosz zasypowy. Przy tym formacie widać, że Tarczyński nadal trzyma formę kreatywną (pamiętacie listopadowy „Kabanos, albo psikus”)
Końcówka regału
zwana także gondolą
Wedel konsekwentnie poszukuje nowych grup klientów, udzielając swojego brandu różnym niespożywczym kategoriom. Przed świętami mamy kolejną odsłonę współpracy z marką kosmetyków OnlyBio. Końcówki regałów z ekranami LCD na pewno nie należały do najtańszych w zakupie. A cenę tej akcji z pewnością podbiły przeznaczone pod różne formaty opakowań kartonowe tacki pozycjonujące produkty. Ale czy aby na pewno animacja na ekranie jest zrozumiała i atrakcyjna dla shoppera/shopperki drogerii? Nie czuję się kompetentny, aby to ocenić…
Jedna europaleta
W tym formacie królują dedykowane rozwiązania konstrukcyjne projektowane specjalnie na tę okazję. Jak być może pamiętacie, to właśnie ta forma ekspozycji – branding zabudowy jednopaletowej – została zwycięzcą ankiety na najskuteczniejsze materiały POS. Nic więc dziwnego, że trade marketerzy przykładają tak dużą wagę do tego formatu.
Na koniec paletowiska
czyli ekspozycje większe niż powierzchnia jednej palety. W tym roku żaden z liderów nie zaproponował jakiegoś szczególnie odkrywczego lub nietypowego rozwiązania. Jest to raczej powtórzenie sprawdzonych konstrukcji, tylko w nowej szacie graficznej. Królowały tutaj wszelkiego typu wariacje na temat „nadstawki/tacki” nad standardowymi ćwierćpaletami.
Oraz oczywiście dużo ruchu i dużo światła – ale to już raczej standard niż nowinka.
W konstrukcji Wedla zwróćcie uwagę na sferyczne bombki – superpomysł!
I to by było wszystko. Niniejszym kończę ten trade marketingowy rok,
który – mam nadzieję – był bardzo udany również dla Was wszystkich.
Wracam już na początku stycznia z głosowaniem na „10 najlepszych materiałów POS w roku 2024”